czwartek, 25 września 2014

Trudne początki

Ostatnio dopadła mnie taka oto refleksja: jeśli nie ma Cię w internecie - nie istniejesz! 
Coraz więcej znajomych w myśl tej zasady prowadzi blogi... o gotowaniu, o rękodziele, o modzie, muzyce, czy sztuce... w większości są to młode mamy (choć nie jest to tylko ich domena).
A co ze mną? Jak mogę się zrealizować?
Gotować lubię, trochę umiem, ale czy na tyle dobrze, żeby się tym chwalić?
Trochę też szyję, ale ostatnio zupełnie nie mogę się zebrać (poza tym przy pełzającym po podłodze maleństwie lepiej nie ryzykować porozrzucanych szpilek)...
Na modzie się nie znam, na muzyce - raczej znałam, a o sztuce w szerszym ujęciu nawet nie wspominam.
Jedyne co mi pozostaje, to moja ukochana, choć odstawiona w zeszłym roku na boczny tor, CHEMIA.

Mam nadzieję, że ten blog pozwoli mi przypomnieć sobie efektowne reakcje, doczytać o chemicznych ciekawostkach i tym samym dokształcić się, a jednocześnie będzie inspiracją i pomocą dla Młodych Chemików, uczniów gimnazjów i szkół średnich. W końcu jestem też nauczycielką :)

To zaczynamy...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz