niedziela, 16 listopada 2014

Składniki kosmetyków: PEG

Czas odświeżyć cykl o kosmetykach i dodać kolejne substancje na czarną listę.

Skrót PEG można rozszyfrować jako polyethylene glycol, po naszemu - glikol polietylenowy lub poli(tlenek etylenu).

Związków określanych skrótem PEG jest w kosmetykach mnóstwo (nie miałam pojęcia że aż tyle, na dole je przytoczę). Ich działanie z kolei jest mniej zróżnicowane.

Poli(tlenki etylenu) są cenione przede wszystkim jako dobre emulgatory, czyli substancje stabilizujące emulsje. Z lekcji chemii (i z życia) wiemy, że olej z wodą się nie łączą. Nawet po intensywnym mieszaniu substancje te rozwarstwiają się. Jednak dzięki emulgatorom (które "wiążą" ze sobą substancje oleiste i wodę) kosmetyki nie dzielą się na dwie warstwy i wszystko trzyma się razem.
PEG-i mogą być również stosowane jako środki myjące, nawilżające (humektanty), zwiększające lepkość kosmetyków i leków czy konserwujące.

Niestety mają też wady. Do ich produkcji używany jest rakotwórczy tlenek etylenu, który częściowo pozostaje nieprzereagowany w produkcie, a więc może być też w kosmetykach. Podobnie mogą zawierać kancerogenny dioksan.
Same PEG-i "[...] zatykają pory w skórze, wywołują wysięki wokół gruczołów łojowych oraz apokrynowych. Stan zapalny i wysięk uwidacznia się w pachwinach i na twarzy. Powodują pokrzywkę, świąd i pękanie głębokie naskórka. Jeśli są zanieczyszczone dioksanem (1,4-dioxane) wówczas nabierają właściwości kancerogenne (rakotwórcze). Nie stosować w czasie laktacji i ciąży."
Poza tym glikole polietylenowe działając na skórę powodują, że staje się bardziej przepuszczalna dla wielu szkodliwych substancji, jak np. zawarte w kosmetykach drażniące środki m.in. zapachowe (o nich napiszę inny tekst) czy zanieczyszczenia z powietrza.

Co ciekawe poli(tlenek etylenu) jest szeroko stosowany jako substancja konserwująca... drewno. Wnika głęboko w głąb drewna i wypiera wodę, co zapobiega jego kurczeniu się i pękaniu. Właściwość ta wykorzystywana jest w zabytkach wydobywanych spod wody oraz przy obróbce świeżego drewna.

Ogólnie poli(tlenki etylenu) zbudowane są z wielu fragmentów (merów) zawierających dwa atomy węgla, jeden atom tlenu i cztery atomy wodoru (taki prawie etanol).
Od ilości tych cegiełek zależy z jakim dokładnie związkiem mamy do czynienia.
W kosmetykach znajdziemy następujące substancje: 
PEG-4 (gdzie n=4), PEG-8, -12 i -100 (gdzie n wynosi odpowiednio 8, 12 lub 100).
Dodatkowo istnieje cała masa pochodnych PEG, m.in. PEG-20 (lub 60) almond glycerides (czyli monoglicerydy z oleju ze słodkich migdałów oksyetylenowane 20 lub 60 molami tlenku etylenu), PEG-42 babassu glycerides, PEG-6 caprylic/capric glycerides, PEG-4 castor oil, PEG-6 cera alba etc...
Same PEG-i występują też pod nazwami poly(ethylene oxide), PEO, carbowax czy macrogol.

Emulgatory znajdziemy niemal w każdym kosmetyku zawierającym wodę i substancje oleiste, ważne żeby wybierać mądrze i unikać substancji szkodliwych.
Przemysł kosmetyków naturalnych wraz z ekologami namawiają do stosowania emulgatorów pozyskiwanych z soi, wełny owczej, nasion bawełny, rzepaku czy orzeszków arachidowych.

Czyli jednak da się uzyskać stabilną emulsję bez toksycznej chemii?

2 komentarze:

  1. Witam serdecznie,
    czy można spytać skąd pochodzi cytowany przez Ciebie tekst? Szukam źródeł informacji o PEGach takich bardziej naukowych, książkowych :)

    OdpowiedzUsuń
  2. cytat pochodzi ze strony http://luskiewnik.strefa.pl/acne/toksyny.htm

    OdpowiedzUsuń