Kto nie pił w dzieciństwie popularnego wapna? Cudownych musujących pastylek, lub proszku...
Panaceum na ugryzienia komarów, poparzenia pokrzywą, inne wysypki czy nawet przeziębienia.
Jaka jest rola wapnia w organizmie? Dlaczego jest tak powszechnie suplementowane?
Wszyscy wiemy, że wapń znajduje się w kościach, przyjmując dużo wapnia zapewniamy sobie mocne kości. Niewiele to ma wspólnego z wysypkami.
Wapń pełni też inne ważne role - bierze udział w przekazywaniu sygnałów nerwowych oraz w hamowaniu i aktywizacji skurczy mięśni (szkieletowych, gładkich, oraz mięśnia sercowego).
Tu też nie widać związku z ugryzieniami komarów.
Przeszukując internety nie natknęłam się na wyjaśnienie związku pomiędzy wapniem a leczeniem wysypek, czy alergii. Znalazłam za to artykuły wyśmiewające te praktyki (które są nota bene ciągle stosowane przez wielu lekarzy).
Co jeszcze znalazłam? Wyniki badań prowadzonych w USA i w Szwecji dowodzące, że długoterminowa zwiększona podaż wapnia (powyżej 1400mg/dobę przez kilkanaście lat) zwiększa ryzyko zgonu z powodu chorób układu krążenia, zarówno u mężczyzn, jak i u kobiet. (Skoro wapń wpływa na pracę mięśnia sercowego ma to sens).
Inne źródła zalecają suplementację wapniem - w przypadku dorosłych do 1000mg/dobę, natomiast w przypadku kobiet w ciąży lub po menopauzie, czy osób po 60 roku życia - powyżej 1300-1500mg/dobę. W zestawieniu z powyższymi wynikami badań radziłabym się zastanowić, czy warto.
Owszem wapń jest potrzebny. W przypadku niskiej podaży wapnia organizm sam sobie wyrównuje jego stężenie we krwi, pobierając go z kości. Objawem niedoborów wapnia jest właśnie odwapnienie kości i wtedy należy stosować preparaty z wapniem. Gdy nic takiego się nie dzieje - lepiej stosować zrównoważoną dietę.
Gdzie znajdziemy najwięcej wapnia? Wcale nie w mleku (to jakiś mit).
100g mleka zawiera ok. 120mg wapnia, natomiast ta sama ilość maku niebieskiego - dziesięciokrotnie więcej! Dużo wapnia znajdziemy też w sardynkach, migdałach, orzechach (laskowych czy nerkowca), wodorostach, figach, natce pietruszki, fasoli etc. Spośród produktów mlecznych najwięcej wapnia jest w serze żółtym, ok. 680mg/100g. Dużo lepiej przyswajalny jest wapń z mleka ukwaszonego niż świeżego.
Co zwiększa przyswajalność wapnia?
Wg reklamy margaryny - witamina D, to prawda. Przydają się też witaminy A i C, oraz fosfor czy magnez. Ale proporcje pomiędzy minerałami powinny być zrównoważone.
Zbyt duża ilość fosforu (obecnego m.in. w przetworzonych produktach mięsnych) zmniejsza wchłanialność pozostałych pierwiastków.
Wchłanialność wapnia zmniejszają też słodkie napoje, nadmiar soli, niektóre warzywa (pomidory, ziemniaki i bakłażany), zbyt mała lub za duża aktywność fizyczna.
Czyli znów najważniejsza jest równowaga.
Tematu nie wyczerpałam, jeszcze do niego wrócę.